O zaufaniu, wartości związkowych błędów oraz o bliskości i jak ją tworzyć po przejściach

„Balans” Pracownia Diagnozy, Terapii i Psychoedukacji

Autor: Agata Furman psycholog kliniczny, psychoterapeuta


Ten tekst będzie o mikroryzykach i o tym jak budują związki. Inspiracją do jego napisania jest refleksja amerykańskiej psychoterapeutki Ester Perel dotyczącą tego, że nie jesteśmy w stanie rozwijać się w związku bez przechodzenia razem progów nieumyślnych zranień. Małych nieuważności wzajemnych, które mogą rosnąć w naszych głowach w chmury gradowe poczucia bycia nieważnym.

Moment w którym uczymy się , że wzajemne zaufanie wymaga pewności siebie w relacji i przekonania ,że nie jesteśmy związkowymi głupcami tylko dlatego, że ufamy i że nie warto doszukiwać się złych intencji w życiowych niedopowiedzeniach, jest naszą relacyjną wygraną. Kiedy doznajemy zranienia, możemy nadal dbać o siebie nawzajem, robić dla siebie różne pozytywne rzeczy, być mili, być uprzejmi. Rozmawiać. Ryzykować niedopowiedzenia, które bywają składową najlepszych związków dopóki nie nauczymy się wartości otwartej wymiany informacji.

Uprawianie tego poziomu zaufania wymaga milionów mikroryzyk. Podejmowanych wspólnie. Bez podważania siebie nawzajem. Bez założenia, że jeśli zostaliśmy skrzywdzeni w przeszłości, to zasadą jest bycie krzywdzonym w związku.

mikroryzyka związkowe

To prawdziwe wyzwanie współczesnych relacji. Podejmujemy je z poczuciem, że jesteśmy bardziej świadomi siebie i własnych pragnień. Pragniemy być szczęśliwsi niż w poprzednich związkach. Umiejscawiamy w partnerze oceany oczekiwań. Ma być najlepszym przyjacielem, najczulszym kochankiem, zastępczym rodzicem który pokocha nas tak jak nie zostaliśmy dokochani w dzieciństwie. Ma zdobywać dla nas świat, zabawiać naszą nudę i być lekiem na całe zło. Prawda jest taka, że poprzeczka oczekiwań opisuje często emocjonalnego i życiowego superbohatera. Kłopot w tym, że on nie istnieje. Wchodzimy w związek z człowiekiem. I powinniśmy być gotowi ponieść ryzyko, że popełni błędy i my je popełnimy, zanim nauczymy się być ze sobą nawzajem. Bedziemy lepiej siebie znać i mniej bać się zranień.

Bez mikroryzyk związek trwa tylko dotąd dokąd tkwimy w wacie cukrowej pięknych słów , klimacie pierwszych randek, bez wspólnej rutyny, codzienności, problemów i porażek .Niepowodzeń, lęków i trudności które razem pokonujemy. Każde nasze małe wspólne zwycięstwo w zakresie przekroczenia wzajemnych wątpliwości buduje relację. Uczy być pewnym wartości więzi, które łączą. Pozwala doświadczyć, że celem jest autentyczna bliskość, nie pseudowięź zbudowana z fasad, kiedy nie mamy odwagi być sobą niedoskonałym ale za to prawdziwym w związku, a od partnera oczekujemy nieprawdy żeby mniej się bać.

27 kwietnia, 2022
mikroryzyka związkowe

Mikroryzyka związkowe

O zaufaniu, wartości związkowych błędów oraz o bliskości i jak ją tworzyć po przejściach „Balans” Pracownia Diagnozy, Terapii i Psychoedukacji Autor: Agata Furman psycholog kliniczny, psychoterapeuta Ten tekst będzie o mikroryzykach i […]

Umów się na wizytę:

Umów wizytę telefonicznie lub przez "ZnanyLekarz.pl"
Zamknij